Po raz pierwszy
zetknęłam się z twórczością tego autora. Z wykształcenia jest on historykiem.
Pracę magisterską poświęcił badaniom nad: „Kultem świętych w średniowiecznych
miastach kujawskich”. Co prawda nie pracuje on w zawodzie wyuczonym, jednakże
jego zainteresowania, związane z tematyką studiów widoczne są na łamach
wydanych pod jego nazwiskiem książek.
Przejdźmy jednak do sedna
sprawy. Tytułowa Miriam to tajemnicza kobieta, która z nie do końca znanych
powodów ukrywa się w szpitalu benedyktyńskim, w Kruszwicy. Żaden z braci nie
zdaje sobie sprawy, że pod przebraniem mnicha kryje się ciało pięknej młodej
niewiasty. Dziewczyna jest poszukiwana przez wiele groźnych osób. Jedni sądzą,
że Miriam jest zwykłą oszustką, złodziejką i damą lekkich obyczajów. Inni z
kolei widzą w niej demona, sukkuba (nazywa się tak demony ukryte w ciałach
pięknych kobiet).
Pewnego dnia w
klasztorze zjawia się nikomu nieznany mężczyzna – młody janczar (Bartłomiej
Chodyna). Jest to niezwykle twardy, odważny człowiek, niepokonany w walce. Jego
zadaniem było odnaleźć dziewczynę i przywieźć ją całą do Bydgoszczy. Jego celem
nie jest jednak Miriam, ma on inną misję do wykonania…
Po tragicznych wydarzeniach, jakie rozegrały
się w klasztorze, Bartek siłą zabiera dziewczynę i po licznych perypetiach w
drodze zawozi ją do miasta. Okazuje się, że bardzo wpływowy mężczyzna –
starosta Andrzej Kościelecki – wynajął ludzi, aby przyprowadzili ją do niego.
Jak sam twierdzi: „Musi mieć Miriam, czy raczej to, co w niej tkwi, aby sprawa
się powiodła.” [s. 51]. O jaką sprawę chodzi? I jaką rolę odgrywa w niej
tajemniczy ewangeliarz, który rzekomo posiada moc przyzywania aniołów?
Tam gdzie polityka oraz
władza mieszają się z religią (lub tajemniczymi wierzeniami, będącymi czymś na
kształt religii) bieg zdarzeń często przybiera niekontrolowany obrót. Tymczasem
ginie coraz więcej ludzi, miasto nawiedzają liczne pożary… Spisek goni spisek, nie wiadomo
komu można ufać, a kto jest zdrajcą… Aby dowiedzieć się kim tak naprawdę jest
Miriam i co w niej drzemie – zachęcam do lektury.
Jest to naprawdę
interesująca przygoda, osadzona w realiach XVI – wiecznej Polski. Autor
ciekawie opisał ówczesną rzeczywistość, gdzie gusła i zabobony odgrywają
ogromną rolę w życiu wielu ludzi. Ta tajemnicza lektura jest warta uwagi.
Fabuła jest bardzo wciągająca, a co najważniejsze autor krok po kroku
przedstawia nam odpowiedzi na dręczące nas pytania. Książkę do końca czyta się
z zapartym tchem, czekając na finalne rozstrzygnięcie i wyjaśnienie zagadek.
Polecam!
Tytuł: MIRIAM
Autor: J. Klonowski
Wydawnictwo: MG
Miejsce, rok wydania: Kraków, 2012
Ilość stron: 240
Dużo dobrego czytałam o tej książce, więc jeśli ją gdzieś dostanę, to z pewnością sięgnę.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia.
OdpowiedzUsuń