środa, 12 czerwca 2013

SZKARŁATNA LITERA - Nathaniel Howthorne

Po obejrzeniu filmu, będącego adaptacją powyższej książki, zapragnęłam również ją przeczytać. Po licznych poszukiwaniach - udało mi się nabyć dzieło N. Howthorne'a. Pomimo, że książka jest w opłakanym stanie (to dość stare wydanie), zabrałam się do lektury.

Fabuła osadzona jest w XVII - wiecznej Nowej Anglii. Tytułowa "szkarłatna litera" (lit. "A" od ang. adultery - cudzołóstwo) to znak hańby. Jednostki (oczywiście tylko kobiety, bo mężczyzn za cudzołóstwo karano jedynie chłostą), które rzekomo miały zagrażać lokalnej moralności zmuszone były nosić ją wyszytą na piersi. Było to poddanie "winnego" publicznemu ostracyzmowi. W książce Howthorne'a główną bohaterką jest Hester Prynne.

Od momentu kiedy przybyła do tego konserwatywnego zakątka, była na językach miejscowych osadników. Sposób, w jaki żyła, to jak się zachowywała - przeszkadzało tym purytanom, zaślepionym swą religią. Kulminacją nienawiści mieszkańców miasteczka wobec Hester stała się jej ciąża (dodam, że ojcem dziecka nie był jej mąż).

Kobieta została osądzona przez mieszkańców społeczności i skazana na potępienie. Odkąd na jej piersi znalazła się szkarłatna litera, jej życie diametralnie się zmieniło. Sama Hester również przeszła olbrzymią metamorfozę. Skrajny purytanizm społeczeństwa Nowej Anglii uczynił z niej zupełnie inną kobietę.

Polecam Wam tę książkę, gdyż pozwala ona prześledzić historię osiedlania Europejczyków, w regionach dzisiejszych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Poznacie ich kulturę i obyczaje. Zetkniecie się z rygorystycznym i nie mającym nic wspólnego z miłosierdziem, działaniem ówczesnych władz zarówno miastowych, jak i religijnych.

Z tego względu, że autor tworzył w XIX wieku język nie jest prosty. Książki nie czyta się łatwo, ale za to wprowadzeni zostajemy w klimat epoki. Myślę, że wytrwali poradzą sobie z tym dziełem - na pewno docenicie jego wartość.

Tytuł: SZKARŁATNA LITERA
Autor: N. Howthorne
Wydawnictwo: Czytelnik
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 1987
Liczba stron: 208



3 komentarze:

  1. W końcu dostałaś ją w swoje ręce :) Pamiętam, że o niej wspominałaś. Cieszę się, że lektura Cię usatysfakcjonowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie moje klimaty, chociaż poznanie obyczajów tamtych czasów byłoby interesujące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię takie cofanie się w odległą przeszłość w trakcie lektury - sprawia mi to ogromną przyjemność... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń