wtorek, 18 września 2012

MEDYCZKA Z BOLONII - Wolf Serno



Medyczka z BoloniiDzięki tej książce mogłam przenieść się w czasie. Była to intrygująca podróż w zakamarki historii. Akcja powieści toczy się bowiem w XVI-wiecznej Bolonii. Z jednej strony poznajemy piękno renesansowych Włoch, bogactwo, przepych, zamiłowanie do sztuki oraz zabawy. Można by rzec, że Bolonia (jak na tamte czasy) to miasto nowoczesne, postępowe - to właśnie tam znajduje się najstarszy uniwersytet w Zachodniej Europie.

Z drugiej strony mamy jednak do czynienia ze znacznym kontrastem. W większości, bolońskie społeczeństwo należało do biedoty. Wielu ludzi było żyjącymi na ulicy analfabetami. Jeśli ktoś urodził się w biednej rodzinie, nikłe były jego szanse na poprawę sytuacji życiowej. To właśnie w takich realiach na świat, w roku 1552 przychodzi nasza główna bohaterka – Carla Castagnolo.

Była córką bardzo skromnej i ubogiej kobiety. Ojca nie znała. Jej matka często stykała się z bogactwem. Była bowiem zdolną krawcową, często szyła dla dobrze sytuowanych dam. Było to jej jedyne źródło utrzymania. Carli i jej matce nigdy nie było łatwo. Dodatkowo ich spokojne życie utrudniał pewien dość istotny szczegół. Mianowicie Carla urodziła się ze znamieniem na twarzy. Dla inkwizytorów, którzy w ówczesnych czasach działali niezwykle prężnie, było to naznaczenie przez Boga, zwane „voglia di peccato” („znamię grzechu”).

Gdy Carla podrosła i zrozumiała co oznacza to znamię nie chciała opuszczać domu. Całe dnie spędzała samotnie, gdyż matki prawie nie było w domu. Jej jedynymi towarzyszkami były lalki. Jej życie zaczęło się zmieniać, gdy do jej domu zapukał pewien młodzieniec imieniem Marco. Z zawodu był on szewcem. Pewnego dnia otrzymał jednak spadek po wuju, dzięki czemu mógł zostać studentem medycyny. To za jego sprawą Carla otworzyła się na ludzi oraz na świat. Mało tego dziewczyna zawdzięcza mu fakt, iż dzięki niemu odkryła w sobie pasję, swoje prawdziwe przeznaczenie.

Po śmierci matki, Marco załatwił dziewczynie pracę w szpitalu, u sióstr zakonnych. Z początku Carla nie chciała się na to zgodzić, gdyż bała się wychodzić z domu. Zaradny chłopak znalazł na to sposób – odtąd Carla pokazywała się publicznie w berecie z woalką. Pomoc ludziom przyniosła jej nie tylko ukojenie, ale również odkryła w sobie powołanie do bycia lekarką. Teoretycznie było to jednak niemożliwe…

Bycie lekarzem (oraz studentem) ograniczało się tylko i wyłącznie do płci męskiej. Mało tego stopa kobiety nie mogła również przestąpić progu Uniwersytetu. Kobieta była tylko marnym puchem, uzupełnieniem mężczyzny; samodzielnie nic nie znaczyła. Carla była jednak upartą młodą damą. Była żądna wiedzy, przez to często nieostrożna… Marzenie zostania medyczką przysporzy jej sporo bólu i cierpienia, ale również będzie się wiązało z wieloma satysfakcjonującymi momentami…

Jest to świetna powieść. Autor napisał ją po mistrzowsku. Ciekawa, niezwykle poruszająca fabuła na pewno zaintryguje niejednego czytelnika. Ja osobiście uwielbiam książki, opisujące minione wieki. Uwielbiam klimat tamtych czasów. Mogę lepiej poznać ówczesną historię, kulturę i tamtejsze obyczaje. Ta książka dała mi naprawdę świetny obraz XVI-wiecznej Bolonii, a przy tym i zachodniej Europy. Polecam, gdyż naprawdę warto przeczytać!!!

 Tytuł: MEDYCZKA Z BOLONII
Autor: W. Serno
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2012
Ilość stron: 544

1 komentarz:

  1. Zazdroszczę Ci, że mogłaś zapoznać się z tą książką - jej okładka śni mi się po nocach, a treść jest ogromną zagadką. Po Twojej recenzji nabrałam jeszcze większej ochoty na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń