środa, 28 maja 2014

UMYSŁ W OGNIU - Susannah Cahalan



Większości z nas, mających po dwadzieścia kilka lat, wydaje się, że nie ma rzeczy niemożliwych. A już na pewno nie zdajemy sobie sprawy, że z dnia na dzień możemy stracić kontrolę nie tylko nad własnym ciałem, ale co najbardziej szokujące, również nad naszym umysłem.

Susannah Cahalan, doświadczyła tego na własnej skórze. Jej dotychczas energiczne życie zmieniło się nie do poznania. Z ambitnej, młodej, dobrze rokującej dziennikarki zmienia się w kobietę, której umysł owładnęły rozmaite obsesje. Zaczyna widzieć pluskwy, przestaje ufać chłopakowi, którego nieustannie podejrzewa o zdrady, a co najważniejsze nie może się na niczym skoncentrować, zwłaszcza na pracy. Praktycznie nie sypia.

Zaniepokojona swym stanem, udaje się do neurologa. Ten nie zauważa jednak nic niepokojącego. Jej zachowanie tłumaczy przepracowaniem, stresem oraz spożywaniem zbyt dużej ilości alkoholu. Tymczasem stan dziewczyny znacznie się pogarsza. Pewnego wieczoru dostaje silnego ataku padaczki, trafia więc do szpitala, na oddział epileptyczny.

Lekarze rozpoczynają długą i żmudną walkę o życie i zdrowie dziewczyny, która z dnia na dzień staje się warzywem. Nikt nie potrafi jednak postawić diagnozy. Skłaniają się ku chorobie psychicznej. Rodzice i narzeczony dziewczyny jednak nie odpuszczają. Robią wszystko byle tylko Susannah nie trafiła na zamknięty oddział psychiatryczny. Do czego ich to zaprowadzi; czy uda im się znaleźć osobę, która będzie w stanie uratować ich córkę, której życie wisi na włosku…?

Spisanie tej historii nie było łatwe, bowiem autorka (i jednocześnie główna bohaterka) tej powieści straciła kilka miesięcy życia. Nie pamięta dokładnie co się z nią działo w tym czasie. Ma jedynie przebłyski pamięci, nie wie do końca co wydarzyło się naprawdę, a co jest jedynie wytworem jej wyobraźni.

Dlatego tak istotną rolę w powstaniu tej książki odegrały relacje lekarzy, rodziny i przyjaciół. Bardzo ważne okazały się nagrania z okresu, kiedy Susannah znajdowała się na oddziale dla epileptyków. Tak pisze o tym, co zobaczyła na tych taśmach:
„(…) Nigdy wcześniej nie widziałam siebie tak obłąkanej czy bezmyślnej i to mnie przeraża. (…) Owa skamieniała ze strachu osoba jest mi tak nieznajoma niczym ktoś zupełnie obcy i niemożliwe dla mnie jest wyobrażenie sobie, jak to jest być nią. Bez tego elektronicznego dowodu nigdy nie byłabym w stanie wyobrazić sobie siebie samej w stanie takiego szaleństwa czy nieszczęścia.” [s. 233 - 234].

Ta lektura jest godna uwagi, gdyż daje świadectwo niesamowitej walki ze wszystkim i wszystkimi o prawo do właściwej diagnozy lekarskiej. Pokazuje ona jak trudno zdiagnozować pacjentów, którzy doświadczą chorób neuropsychiatrycznych. Bardzo często leczy się ich w sposób niewłaściwy, co całkowicie zrywa ich kontakt z rzeczywistością.
Susannah daje nam nadzieję na wyjście nawet z najtrudniejszych etapów naszego życia. Pozwala wierzyć, że wszystko jest możliwe. 

Tytuł: UMYSŁ W OGNIU
Autor: S. Cahalan
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Miejsce, rok wydania: Poznań, 2013
Ilość stron: 352

wtorek, 27 maja 2014

KONTENER - Katarzyna Boni, Wojciech Tochman



Okładka książki KontenerW 2011 roku w Syrii rozpoczęła się wojna domowa. Jej zalążkiem były liczne demonstracje, zorganizowane przez społeczeństwo, mające dość ucisku i łamania ich praw przez reżim Baszara al-Asada, który od 2000 roku twardą ręką rządził Syrią. Ludzie z kręgu władzy szybko postanowili stłumić powstanie. Zaczęli pacyfikować wszystkich jego uczestników. Powstańcy postanowili nie ulegać i rozpoczęli nierówną walkę z siłami rządowymi. Rządzący nie dbali o konsekwencje regularnej walki zbrojnej, nie zważali na nikogo, ani na nic. Tym samym w Syrii doszło do zbrodni przeciw ludzkości.

W efekcie około 2 mln ludzi musiało uciekać z własnego kraju, skazując się na bycie uchodźcami. Nie mieli innego wyjścia, bowiem zostając prędzej czy później stracili by życie. Ci ludzie, którzy byli świadkami tragicznej śmierci swoich bliskich, licznych gwałtów, rabunków oraz innych okrucieństw, z dnia na dzień znaleźli się w obcym kraju. Pozbawieni całego swojego dobytku, odtąd zdani na łaskę organizacji międzynarodowych oraz sąsiednich krajów.

O tym właśnie traktuje ta książka. Autorzy przedstawiają tułaczkę obywateli syryjskich, ich tęsknotę za tym co stracili oraz poczucie totalnego wyobcowania w nowej dla nich rzeczywistości. Najwięcej miejsca poświęcono jordańskiemu obozowi dla uchodźców w Zaatarii. Bardzo dosadnie opisano ten obóz w reportażu:
„To wojenne miasto powstało z powodu wojny i dlatego, że pomoc była konieczna. Z założenia tymczasowe. Ma zapewnić tułaczom przetrwanie. To znaczy: wodę, jedzenie i dach nad głową. Aby ci, którzy taki obóz stawiają, ludzie Zachodu, mogli sobie powiedzieć, że wszystko się tutaj dzieje z poszanowaniem godności człowieka. Miasto ze szmat i blachy.” [s. 54-55].

W obozach dla uchodźców nie ma godnego życia. Towarem luksusowym stał się tytułowy blaszany kontener, w którym choć latem jest jak w piecu, a zimą jest jak lodówka i tak jest po stokroć lepszy, niż zwykły namiot. Jeśli na dodatek przy kontenerze znajduje się wychodek, to jest to już miejsce wyjątkowe. Przede wszystkim z tego względu, że łazienki wraz z ubikacjami znajdują się na uboczu, a w obozie bezpiecznie nie jest, zwłaszcza nocą. Szczególnie kobiety narażone są na zhańbienie przez mężczyzn.

„Kontener” to wyjątkowy reportaż, opisujący zmagania ludzi, będących ofiarami bezwzględności i bezduszności przedstawicieli własnego państwa. To opowieść o ich walce o przetrwanie, godne życie oraz batalii o odzyskanie jakiejkolwiek nadziei na lepszą przyszłość, która niestety jawi się w ciemnych barwach…

Tytuł: KONTENER
Autor: K. Boni, W. Tochman
Wydawnictwo: Agora SA
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2014
Ilość stron: 144

wtorek, 20 maja 2014

W KRAJU NIEWIDZIALNYCH KOBIET - Qanta A. Ahmed



W kraju niewidzialnych kobietWiedziałam, że Arabia Saudyjska jest krajem, w którym przykłada się ogromną wagę do przestrzegania prawa islamu (szariatu). Reguluje on praktycznie wszystkie sfery życia. Wyznaczono odpowiednich strażników, którzy czuwają nad ścisłym jego respektowaniem, zwłaszcza w miejscach publicznych. Nie zdawałam sobie jednak sprawy, że w tak bogatym kraju, do którego co roku przyjeżdżają rzesze cudzoziemców (przede wszystkim do pracy), mamy do czynienia z takim fundamentalizmem religijnym.

To właśnie z tej książki, w której autorka jest jednocześnie jej główną bohaterką, dowiedziałam się jakie sztywne ramy zachowań w tym społeczeństwie wyznacza religia. Q.A. Ahmed skupia się przede wszystkim na roli oraz pozycji kobiet w Arabii Saudyjskiej. Przykro to stwierdzić, ale w tym państwie kobiety mają więcej obowiązków, niż praw. Co najważniejsze ich głównym zadaniem jest zakrywanie twarzy chustą; najbezpieczniej jest jednak nosić abaję (zakrywa ona całą sylwetkę od głowy po stopy), jej brak przyczynia się do agresywnego działania policji tzw. mutawwa, którzy są dosłownie wszędzie.

Qanta Ahmed to młoda, wykształcona lekarka, która pomimo swego pakistańskiego pochodzenia oraz muzułmańskiego wyznania większość swego życia spędziła w liberalnych krajach Zachodu. Takie jest również jej podejście do życia oraz religii. Dlatego takim szokiem był dla niej przyjazd do Arabii Saudyjskiej, kraju w którym od tej pory miała pracować na oddziale intensywnej terapii (była tam jedyną kobietą – lekarzem; często była z tego powodu traktowana przez kolegów po fachu jak powietrze).

Przylatując do tego muzułmańskiego kraju, Qanta miała w głowie obraz życia w tym miejscu. Zdawała sobie sprawę z wielu ograniczeń, jakie ją tu czekają, nie przypuszczała jednak, że w tym miejscu dozna tylu upokorzeń i rozczarowań. Od momentu przylotu na lotnisko jej dotychczasowe życie pozostało daleko za oceanem. Odtąd była skazana na ścisłe dostosowywanie się do zwyczajów, panujących w Królestwie Saudów.

Ta książka łączy w sobie kilka ważnych wątków. Z jednej strony poznajemy losy saudyjskich (oraz cudzoziemek, żyjących w tym państwie) kobiet, które pomimo wszechobowiązujących nakazów i zakazów walczą o swą niezależność i kobiecość. Z drugiej strony możemy stać się świadkami tak wyjątkowych chwil w życiu każdego muzułmanina, jak np. pielgrzymka do Mekki. Qanta chciała nam bowiem pokazać nie tylko wady, ale również zalety życia w muzułmańskim kraju, który w jakiś sposób przez dwa lata pobytu w nim, na swój sposób stał jej się bliski.

„W kraju niewidzialnych kobiet” to bardzo poruszająca powieść obyczajowa, pokazująca niesamowitą siłę kobiet. Pomimo, że skazane są one na ciągłą obserwację i kontrolę, nie wszystkie rezygnują ze swych planów i marzeń. Jednakże, na co zwraca uwagę autorka, jest to możliwe tylko i wyłącznie dzięki pomocy i wsparciu oświeconych mężczyzn, jacy znajdowali się w ich otoczeniu. Bez męskiego poparcia kobieta nie może nic w tym kraju zrobić, taka jest smutna prawda.

Książkę tę warto przeczytać, chociażby po to, aby zderzyć się z zupełnie inną kulturą i cywilizacją. Dzięki lekturze możemy poznać obce nam zwyczaje i zasady. Ja po jej przeczytaniu doceniłam możliwości, jakie od początku dało mi miejsce, w którym się wychowałam. Zrozumiałam, że nikt nie narzucał mi roli, jaką powinnam odgrywać w społeczeństwie, mogłam realizować się w taki sposób, w jaki chciałam. Tam, na odległym Wschodzie dziewczęta niewiele zaś mają do powiedzenia…  

Tytuł: W KRAJU NIEWIDZIALNYCH KOBIET
Autor: Q. A. Ahmed
Wydawnictwo: Wielka Litera
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2013
Ilość stron:  480

piątek, 16 maja 2014

PORTRETY Z ŁAGRU - Michaił Chodorkowski



Portrety z łagruO Michaile Chodorkowskim, niegdyś jednym z najbogatszych obywateli rosyjskich, słyszał pewnie każdy. Dość szybko rozpoczął karierę, miał ogromne wpływy. Zostając współwłaścicielem spółki naftowej Jukos, stał się jednocześnie oligarchą, mającym ścisłe powiązania ze szczytem władzy oraz biznesu.

Wszystko wskazywało na to, że dołączy on do grona innych „poprawnych oligarchów”. Tymczasem on zaczął działać na własną rękę. Jego pozycja została zachwiana w momencie, kiedy zaczął otwarcie krytykować poczynania prezydenta Władimira Putina. Wsparcie, jakiego udzielał opozycji, potraktowane zostało przez obóz rządzący, jako zdrada. W Chodorkowskim zaczęto widzieć sabotażystę, który odważył się ingerować w funkcjonujący dotąd system. Na to zaś władza (z Putinem na czele) nie mogła sobie pozwolić.

W roku 2003 został aresztowany. Pod pretekstem licznych nieprawidłowości oraz oszustw (m. in. niepłacenie podatków) został skazany na 13 lat łagrów. Od tego momentu stał się znanym na całym świecie więźniem politycznym. Oczywisty był fakt, iż utrata wolności oraz godności przez tego człowieka była szeroko zakrojonym i wcześniej ustalonym planem najwyższych przedstawicieli władz tego kraju.

„Portrety z łagru” to zbiór krótkich opowiadań, napisanych przez M. Chodorkowskiego, podczas jego pobytu w łagrach. Każda z tych nowel dotyczy przypadku innego więźnia, jego osobistego dramatu oraz chorego systemu, jaki panuje nie tylko w rosyjskim sądownictwie i więziennictwie, ale przede wszystkim w społeczeństwie.

Chodorkowski nie przeczy winie osadzonych, wskazuje jednak na patologię, jaka gości w więzieniach. Niezwykła brutalność, agresja, przemoc ze strony funkcjonariuszy; szantażowanie więźniów, którzy mają mówić i postępować zgodnie z „odpowiednimi instrukcjami”. W tym systemie mamy do czynienia z totalnym bezprawiem. Jednak, co najważniejsze, jak zauważa autor tej książki, zdarza się, że w zderzeniu z tymi potwornościami, zwyciężają ludzka godność i człowieczeństwo.

 Reasumując – to zadziwiające, ile można odkryć w tej niewielkiej i krótkiej książeczce. Z pierwszej ręki poznajemy ten okrutny świat zniewolenia, w którym nie istnieją ściśle określone zasady. W tej smutnej rzeczywistości wszystko zależy od humoru oraz nastawienia kogoś z hierarchii. Tutaj nikt nie zna słowa sprawiedliwość, ono nie istnieje. Życie w więziennej celi jest często łudząco podobne do rosyjskiego systemu politycznego. I właśnie o zmianie tego marzy Michaił Chodorkowski. 

Tytuł: PORTRETY Z ŁAGRU
Autor: M. Chodorkowski
Wydawnictwo: Agora SA
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2014
Ilość stron: 152


czwartek, 1 maja 2014

WSZYSTKO ZALEŻY OD PRZYIMKA. Bralczyk, Miodek, Markowski w rozmowie z Jerzym Sosnowskim



Okładka książki Wszystko zależy od przyimkaPo przeczytaniu tej książki miałam bardzo dobry humor. Nie dość, że przypomniałam sobie o paru istotnych kwestiach z zakresu językoznawstwa, które po zakończeniu edukacji gdzieś mi umknęły; to na dodatek panowie swoim lekkim tonem, żartobliwym podejściem i swobodą rozmowy niejednokrotnie wywoływali na mej twarzy uśmiech.

Ci trzej wybitni językoznawcy (Bralczyk, Miodek, Markowski), niewątpliwe autorytety, w dziedzinie szeroko pojętego języka polskiego są niezwykli. Mają niesamowitą charyzmę i to bije z tej lektury. Mimo, iż nie zawsze się zgadzają, to potrafią dojść do konsensusu, bez kłótni i deprecjonowania zdania drugiej strony. Tak naprawdę to jeden uzupełnia drugiego, naprowadza na jakiś trop, a tym samym przybliża do sedna sprawy.

„Wszystko zależy od przyimka” to rozmowa na temat niejednoznaczności w naszym ojczystym języku. Nawet nasi rozmówcy częstokroć mają wątpliwości co do jednej, poprawnej formy. Nasz język ewoluuje (przede wszystkim w mowie) i to chcą nam oni unaocznić. Nic nie jest dane raz na zawsze. Tak, jak w życiu, wraz z upływem czasu, również język dostosowuje się do wymogów współczesności. Panowie próbują nawet przewidywać jaki on będzie za kilkadziesiąt, a nawet więcej lat…

Bardzo fajna jest konstrukcja tej książki. Moderator – Jerzy Sosnowski – rozpoczyna każdy wątek, a jednocześnie trafnie włącza się w dyskusje naszych mistrzów słowa. Wiele dyskutowanych kwestii ma charakter żartobliwy. Panowie mają do siebie ogromny dystans. Przywołują wiele faktów ze swojej przeszłości, wspominają jak to było (jak się mówiło) w ich rodzinnych domach.

Przyznam Wam się szczerze, osobiście, poczułam niesamowitą sympatię i podziw do wszystkich rozmówców. Świetnie czyta się tę książkę (choć przyznam, że wolę słuchać tych panów). Jednak, co najważniejsze, ona sporo wnosi do codziennego życia. Mnie niejednokrotnie zmuszała do zastanowienia nad sposobem wysławiania i pisania. A to chyba jest największą wartością książki, jeśli zostawia po sobie ślad w głowie czytelnika i nie przechodzi bez echa. 

Tytuł: WSZYSTKO ZALEŻY OD PRZYIMKA
Autor: J. Sosnowski
Wydawca: Agora SA
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2014
Ilość stron: 288