Maria
Pawlikowska-Jasnorzewska to uznana polska poetka i dramatopisarka. Żyła na
przełomie XIX/XX wieku. Pochodziła z rodziny szlacheckiej, jej ojcem był znany
malarz – Wojciech Kossak. Twórczość kobiety przypadła na okres dwudziestolecia
międzywojennego. Książka, której poświęcona jest ta recenzja została
zredagowana przez Rafała Podrazę, badacza losów rodu Kossaków. Zawiera ona
zapiski z dziennika, prowadzonego przez M. Pawlikowską-Jasnorzewską, w trakcie
II wojny światowej.
Jest to swoiste
kalendarium z ostatnich sześciu lat życia poetki. Poznajemy jej przeżycia,
emocje oraz trudy samotnej walki z chorobą na obczyźnie. Kobieta przeżywała
ogromne rozterki z powodu rozstania z najbliższą rodziną. Mąż (trzeci z kolei)
wielokrotnie ją zawodził (podobnie jak pozostali), często była zdana tylko na
siebie. Pomimo wielu trudności i braku zrozumienia - oboje jednak do końca
bardzo się kochali.
Życie na emigracji
nauczyło ją zdania na samą siebie. Okazało się, że rodacy często żywią wobec
siebie dużą zawiść i niechęć. Musiała walczyć na co dzień z takimi właśnie
zachowaniami. Wielokrotnie na łamach swego dziennika poetka wyrażała swą odrazę
wobec wojny samej w sobie, a także wobec mężczyzn, którzy ją wywołali i trwali
przy niej. Pisała:
„Mężczyźni,
czegóż to szukacie u wojny? Miłości, nowości, natchnienia, wielkości, postępu,
zmiany losu? Znajdujecie: grozę, kalectwo, niesprawiedliwość, poniżenie,
rozłąkę, znużenie, obrzydzenie do klęsk i zwycięstw.” [s. 29].
Książka ta jest
przepięknie zredagowana, uwagę przykuwa okładka, na której znajduje się czarno
– białe zdjęcie eleganckiej kobiety – jednej z największych dam polskiej
poezji. Pan R. Podraza świetnie udokumentował znajdujące się w środku zapiski.
Poza nimi znajduje się tutaj bowiem wiele zdjęć zarówno poetki, jak i jej
rodziny. Na łamach książki pojawiają się również kopie różnych dokumentów,
należących do M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (są to np. paszport, wizy,
przepustki). Są również kopie maszynopisów wierszy z naniesionymi przez nią własnoręcznie
poprawkami…
Jest to dzieło, które
każdy kto ceni sobie dorobek literacki M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej mieć
powinien. Jest to coś więcej niż zwykłe kompendium wiedzy o tej znanej poetce. Książka
ta daje nam bowiem możliwość zrozumienia i poznania jej jako (nie)-zwykłej
kobiety, która do końca swych chwil pozostała DAMĄ…
Tytuł: WOJNĘ SZATAN SPŁODZIŁ. ZAPISKI 1939-1945
Autor: M. Pawlikowska-Jasnorzewska (red. R.Podraza)
Wydawnictwo: AGORA SA
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2012
Ilość stron: 184
ambitna literatura! niestety za Jasnorzewską nigdy nie przepadałam, ale wiem komu polecę ;)
OdpowiedzUsuń