„Abel i Kain”
to druga z kolei powieść kryminalna, napisana przez Katarzynę Kwiatkowską. Niestety nie miałam okazji przeczytać
pierwszego dzieła – jednak wierzę, że jeszcze nic straconego (a przyznam się Wam,
że nabrałam na to dużej „chrapki”). Przejdźmy jednak do rzeczy…
Akcja powieści toczy
się w roku 1900, w Wielkim Księstwie Poznańskim. Głównym bohaterem jest Jan
Morawski – znany detektyw-amator. Jego zadaniem jest rozwikłać zagadkę
morderstwa, w domu wysoko sytuowanego Adama Ponińskiego. Sytuacja jest bardzo
niezręczna i delikatna, bowiem ofiarą jest najstarszy syn seniora rodu (Adam –
junior), a za sprawcę uznano jego młodszego brata – Edwarda.
Detektyw przyjeżdża do
pogrążonego w smutku i żałobie majątku. Jego zadaniem jest znaleźć dowody na
rzekomą niewinność Edwarda, który uparcie odmawia zeznań. Czy może jednak
liczyć na powodzenie… Z każdym mijającym dniem jego pobytu, wychodzą na jaw
coraz to nowe fakty. Krąg podejrzanych zamiast się zawężać rozrasta się w
szybkim tempie. Detektyw jest skonsternowany…
Istnieje kilka
możliwych hipotez motywów zbrodni. Sprawy nie ułatwia fakt, iż zamordowany
prowadził bardzo hulaszczy tryb życia. Miał wielu wrogów. Traktował ludzi
(nawet najbliższych) przedmiotowo, nie mając do nich szacunku, ani litości. Czy
któryś z tych powodów mógł jednak sprowokować kogoś do zabójstwa
pierworodnego…?
Wszyscy przyrównują to
tragiczne zabójstwo do biblijnego bratobójstwa, z tą różnicą, że w tym
konkretnym przypadku to młodszy brat oskarżony jest o zabójstwo starszego. Czy
niezwykle inteligentny detektyw – Jan Morawski – rozszyfruje tę, budzącą wiele
znaków zapytania zbrodnię? Czy Edward rzeczywiście jest niewinny? Jeśli tak to
Jan musi działać szybko, bo jeśli prawdziwy morderca jest na wolności może
wyrządzić komuś krzywdę.
Podsumowując – powieść
ta jest świetnie napisana – czyta się ją z zapartym tchem, do końca nie zdając
sobie sprawy z ostatecznego rozwiązania. Po drodze (kartka po kartce) miałam
dwa typy prawdziwego mordercy (przyznam się Wam, że jeden był trafiony, choć
nie spodziewałam się takich motywów sprawcy…). To dowodzi talentu autorki.
Potrafiła stworzyć
niesamowity klimat. Z jednej strony
zbrodnia i systematyczne, metodyczne dążenie do znalezienia mordercy. Z drugiej
jednak nie brakuje tutaj humoru i arcyciekawych bohaterów, którzy wprowadzają
koloryt w ten bardzo duszny i burzowy lipiec roku 1900.
Sięgnijcie po tę
książkę, a na pewno się nie zawiedziecie!
P. S. Serdecznie dziękuję za możliwość przeczytania książki, autorce - Katarzynie Kwiatkowskiej.
Tytuł: ABEL I KAIN
Autor: K. Kwiatkowska
Wydawnictwo: Novae Res - Wydawnictwo Innowacyjne
Miejsce, rok wydania: Gdynia, 2013
Ilość stron: 402
Ciekawa recenzja, a tę książkę mam zamiar przeczytać, uwielbiam kryminały i rodzinne tajemnice :)
OdpowiedzUsuńna pewno się nie rozczarujesz:)
OdpowiedzUsuń