To już moje drugie
spotkanie w tym miesiącu z mistrzem survivalu. Pierwszy był Les Stroud, a teraz
przyszła kolej na niego… Bear Grylls, bo o nim mowa, to człowiek niezwykły. Już
od najmłodszych lat uczył się sztuk walki, służył w Special Air Service, a
także jako najmłodszy Brytyjczyk zdobył Mount Everest. Można by tak wyliczać
bez końca, ale co najważniejsze zawsze wiedział jakie są jego priorytety. Na
pierwszym miejscu zawsze pozostawała dla niego rodzina oraz przyjaciele – dla
nich gotów był na wszystko.
Książka ta opowiada o
niezwykle niebezpiecznej wyprawie morskiej, mającej na celu pokonanie
północnego Atlantyku, w otwartej łodzi. Wraz z załogą, składającą się z
zaufanych mu osób, wyruszył na morze, zmagając się nie tylko ze straszliwymi
warunkami atmosferycznymi, chorobą morską czy nieustannym przemoczeniem, ale
przede wszystkim była to walka z samym sobą, z własnymi słabościami.
Grylls zdaje nam
relację z tego jak krok po kroku doszło do tej wyprawy. Po pierwsze
najważniejszym było znalezienie odpowiednich osób, które wraz z nim dokonają
tej niezwykłej rzeczy. Najistotniejsze dla niego było całkowite oddanie
zespołowi. Musiał być bowiem przekonany, że w chwili zagrożenia życia, każdy
będzie mógł na siebie liczyć.
Następnym krokiem było
pozyskanie funduszy, co jak się później okazało było najtrudniejsze. Na koniec
wszelkie przygotowania logistyczne – począwszy od znalezienia firmy, która
stworzy odpowiednią łódź – po skompletowanie najprostszych rzeczy, niezbędnych
w trakcie takiej wyprawy.
Bear przedstawił na
łamach tej książki najbardziej osobiste momenty, jakie stały się udziałem
uczestników tej wyprawy. Począwszy od euforii, która towarzyszyła im na samym
początku, po chwile depresji i zwątpienia podczas najgorszych chwil, gdy
doskwierał im głód, chłód i choroba morska. Autor pokazuje nam również ile w
takich momentach znaczy solidarność grupy. „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.
Jest to wciągająca i
zapierająca dech w piersiach relacja. Nie spodziewałam się, że z takim
zaciekawieniem będę pokonywać kolejne kartki i rozdziały tej książki.
Wzbogacona o fotografie (szkoda, że tak mało) staje się jeszcze bardziej
interesująca. To, czego dokonali ci mężczyźni wzbudza we mnie – wobec nich –
olbrzymi szacunek.
Tytuł: BEZLITOSNY OCEAN
Autor: B. Grylls
Wydawnictwo: Pascal
Miejsce, rok wydania: Bielsko-Biała, 2012
Ilość stron: 288
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz