środa, 25 lipca 2012

WESPAZJAN. TRYBUN RZYMU - Robert Fabbri


Okładka książki - Wespazjan, trybun RzymuJest to pierwszy tom powieści historycznej, opisujący losy znaczącej postaci - Wespazjana. Jego przyjściu na świat towarzyszyły znaki, które symbolizowały, że osiągnie więcej niż przeciętny człowiek. Z tego powodu rodzice postanowili w sposób szczególny zadbać o jego karierę i wychowanie.

Wespazjan jednak ponad wszystko przekładał zarządzanie wiejską posiadłością, należącą do jego rodziny. Nie w głowie była mu służba dla ojczyzny. Wszystko jednak zmienia się gdy chłopak kończy 16. rok życia. Za sprawą rodzinnych koneksji ma zostać wcielony do wojska jako trybun. Z tego względu udaje się do Rzymu. Ten pobyt całkowicie odmieni jego życie.

W Rzymie toczą się bowiem wewnętrzne konflikty. Wewnętrzna walka o władzę między rodziną i bliskimi współpracownikami cesarza przybiera na sile. Wespazjan zostanie wciągnięty przez jedną ze stron w spisek, mający na celu znalezienie dowodów na niecne intrygi Sejana – dowódcy pretorianów – który stworzył sieć niewidocznych powiązań, mających na celu uczynić go nowym imperatorem Rzymu.

A warto wiedzieć, że Sejan uchodzi za najokrutniejszego z ludzi. Gdy odkrywa udział Wespazjana w pewnym wydarzeniu (uwolnienie niewolnicy – Cenis, z miejsca gdzie była przetrzymywana) za cel bierze sobie zabicie go. Aby ocalić swe życie chłopak udaje się (z wiernym kompanem Magnusem) na  bardzo niebezpieczną misję do Tracji. To tam wyjdą na jaw wszystkie intrygi oraz okaże się kto tak naprawdę „gra na dwa fronty”. Nie będzie jednak łatwo przetrwać, bowiem gra toczy się o niezwykle wysoką stawkę.

Powieść bardzo przypadła mi do gustu. Pomimo, że jest to literacka fikcja, autor zadbał o wiele szczegółów historycznych. Opierał się na autentycznych dziełach starożytnych twórców. Dołączył do książki mapy, dzięki czemu naocznie widzimy gdzie konkretnie toczy się akcja. Język jest przystępny i choć mamy do czynienia z latami z początku naszej ery, to autor nie używa wielu określeń typowych dla tej epoki.

Niektórzy mogą zarzucić autorowi, że za bardzo poszedł w kierunku powieści przygodowej – mało tego z wątkiem miłosnym. Mnie jednak to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie jest to swego rodzaju urozmaicenie od scen batalistycznych czy walk różnych frakcji politycznych o władzę. Co do zakończenia - nie jest ono typowe, w zasadzie można rzec, że  nie istnieje… Wiele rzeczy pozostaje bowiem niedopowiedzianych, niewyjaśnionych do końca… Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak czekać na następny tom cyklu o Wespazjanie. 


Tytuł: WESPAZJAN. TRYBUN RZYMU
Autor: R. Fabbri
Wydawnictwo: REBIS
Miejsce, rok wydania: Poznań, 2012
Ilość stron: 374
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz