„Echa pamięci” to
druga powieść Katherine Webb, jaka została opublikowana w Polsce. Dotychczas czytelnicy
mieli możliwość obcowania z twórczością pisarki, za sprawą bestsellerowego już „Dziedzictwa”, które ukazało się na
naszym rodzimym rynku wydawniczym w roku 2012.
Nie ukrywam, że bardzo
się ucieszyłam, kiedy dotarła do mnie paczuszka z książką. Byłam podekscytowana
perspektywą tej lektury. Poprzednia książka autorki bardzo mi się spodobała, liczyłam
zatem na kolejną ekscytującą przygodę literacką. Nie zwlekając, czym prędzej
wzięłam się za czytanie.
„Echa pamięci”
to powieść obyczajowa, w której postacią wiodącą jest Charles Aubrey, znany i
ceniony brytyjski malarz. To wokół niego toczą się wszystkie inne wątki.
Mężczyzna miał w sobie taki magnetyzm, że gdziekolwiek się nie pojawił,
wywoływał w otoczeniu sporo zamieszania.
Akcja książki rozgrywa
się dwutorowo. Z jednej strony – współczesny nam bohater, Zach Gilchrist,
właściciel galerii sztuki – ma za zadanie napisać biografię Aubreya. Ma to być
coś, czego nikt inny dotąd nie stworzył. Zupełnie inne spojrzenie na tę postać,
o której wydaje się, że wszystko zostało już powiedziane i napisane.
W tym celu Zach
przyjeżdża do Blacknowle. Jest to niewielka miejscowość, w której artysta, w drugiej
połowie lat 30. XX wieku, wespół z rodziną spędzał wakacje. Liczy, że właśnie w
tym miejscu odkryje coś wyjątkowego, świeżego, co pozwoli mu spojrzeć na
biografię Aubreya z zupełnie innej perspektywy oraz rozwieje wszelkie znaki
zapytania, dotyczące jego twórczości.
Zach poznaje w
Blacknowle tajemniczą kobietę, w podeszłym już wieku (Dimity Hatcher). Żyje ona
w odosobnieniu, unika ludzi, wydaje mu się dość ekscentryczna. Zach stara się
jednak zdobyć jej zaufanie, okazuje się bowiem, że staruszkę łączyła bliska
zażyłość z rodziną Aubreyów. Mężczyzna dowiaduje się wielu szczegółów, o
których dotychczas nie miał zielonego pojęcia. Podczas rozmów z Zachiem, Dimity
wraca pamięcią do odległej przeszłości… Pomimo, że o wielu wspomnieniach
chciałaby zapomnieć, demony przeszłości nie ustępują tak łatwo i nie dają się
przepędzić…
Na jaw wyjdą sekrety,
które przez dziesiątki lat były skrzętnie skrywane. Wielu osobom przyjdzie
zmierzyć się z brzemieniem wydarzeń, których skutki ciągną się aż do teraz… Los
bywa bowiem przewrotny i nie zawsze to, co uznajemy za pewnik, rzeczywiście nim
jest. Na pewno zaskoczy Was zakończenie tej historii.
„Echa pamięci”
to powieść, w której przebija się potrzeba miłości. Ta potrzeba, jeśli nie jest
spełniana przemienia się w nieobliczalne, obsesyjne uczucie, które prowadzi do
tragedii. Zło potrafi bowiem czaić się wszędzie. Nie zawsze spokój przyrody
oddziałowuje na ludzi. A warto dodać, że autorka nakreśliła nam wspaniały
krajobraz, w trakcie lektury przenosimy się w cudowny świat natury. Barwnymi
opisami pobudza naszą wyobraźnię, przenosząc nas w odległe, zjawiskowe rejony.
Książka napisana jest w
taki sposób, że czyta się ją jednym tchem. W moim przypadku tak silna była
potrzeba wyjaśnienia intrygujących losów Dimity i Aubreyów oraz tego, co
współcześnie dotyczyło Zacha i jego poszukiwań, że po prostu nie mogłam oderwać
się od lektury. Polecam wszystkim zainteresowanym oraz mam nadzieję, że to nie
moje ostatnie spotkanie z dorobkiem K. Webb.
Tytuł: ECHA PAMIĘCI
Autor: K. Webb
Wydawnictwo: Insignis
Miejsce, rok wydania: Kraków, 2014
Ilość stron: 512
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz