Autorka przeprowadziła
szereg wywiadów z czołowymi polskimi pisarzami. Rozmowy dotyczyły przede
wszystkim nas – Polaków oraz naszego kraju. Poznajemy różne diagnozy. Szczerze
(aż do bólu) dokonują oni oceny
otaczającej nas rzeczywistości. Nikt nie przebiera w słowach.
Nie chodzi tu bowiem o
rzeczy błahe. Rzecz tyczy się naszego państwa i naszych współobywateli. Rozmowy
dotykają istotnych wydarzeń, które wpływają na wizerunek Polski – naszej
ojczyzny. Bardzo często poruszany jest wątek katastrofy smoleńskiej, jak
również odwiecznie wałkowanego tematu „obecności krzyża” (i wszystkim, co się z
tym wiąże) w polskim życiu publicznym.
Sporo będzie o
katolicyzmie – rzekomo naszym znaku rozpoznawczym dla innych narodów. Ale, czy
aby nie jest to tylko stereotyp, w dalszym ciągu tak szumnie wykorzystywany
przez niektóre klasy polityczne… Dołuje mnie fakt, że grupa radykalnych
prawicowców, dyktuje główny dyskurs w sferze publicznej. Nierzadko przesycony
jest on serią inwektyw oraz agresją (słowną, ale co przykre również fizyczną) a
głównym celem jest obrażenie strony przeciwnej.
Brakuje mi rzeczowej
dyskusji. Nie ma również co liczyć na próby mediacji czy zawarcie kompromisów.
Rzeczywistość często jest czarno – biała. Niezwykle trafne na ocenę powyższej
sytuacji wydają mi się słowa Wojciecha Kuczoka, iż to: „Rak poczucia humoru toczy Polskę. Nie brak, tylko rak.” Objawia
się to w następujący sposób:
„- Dowcipy, które znerwicowany
Polak opowiada, nikogo nie śmieszą poza nim samym. Z kolei kawały, które słyszy
od innych, wydają mu się obraźliwe. Najczęściej używanym słowem w polskim
dyskursie publicznym jest „obrażanie”. Pan/pani obraża mnie albo moje uczucia
religijne, albo moje uczucia patriotyczne. Nie da się tak żyć; kiedy człowiek
musi nieustannie uważać na gesty i słowa, to jest jak próba gry w piłkę na polu
minowym.” [s. 174].
O tym wszystkim (i o
wielu innych bardzo ciekawych kwestiach) przeczytamy w książce Doroty
Wodeckiej. Każda rozmowa dotyczy również twórczości poszczególnych pisarzy.
Dotykają one dość intymnych wątków, co bardzo wzmacnia przekaz. Autorka przed
napisaniem omawianego dzieła musiała się ciężko napracować, poznać skrupulatnie
dorobek literacki swoich rozmówców.
Jaki jest efekt tej
pracy… - oceńcie sami! Ja wystawiam tej książce wysoką notę. Szkoda tylko, że
wnioski z niej płynące nie są takie, jakich bym oczekiwała… Ale cóż, nic nie
poradzę na to, że taką mamy rzeczywistość…
Dziękuję Wydawnictwu Agora SA za możliwość przeczytania książki.
Tytuł: POLONEZ NA POLU MINOWYM
Autor: D. Wodecka
Wydawnictwo: Agora SA
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2013
Ilość stron: 256
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz