wtorek, 10 kwietnia 2012

MÓJ BRAT OBALIŁ DYKTATORA - J. Haszczyński


Jerzy Haszczyński to uznany reporter i wieloletni komentator, specjalista od spraw międzynarodowych. „Mój brat obalił dyktatora” to drugi z kolei wydany przez niego zbiór reportaży. W ubiegłym roku zdobył prestiżową Nagrodę Polskiej Agencji Prasowej im. Ryszarda Kapuścińskiego.

Reportaże zapisane na łamach omawianej książki dotyczą państw muzułmańskich, dotkniętych w ostatnich latach gwałtownymi przemianami. Można śmiało napisać, że są to zmiany, noszące znamiona rewolucji. Jak bowiem inaczej określić chociażby działania społeczeństwa w Libii, które od lat było zniewolone przez Muammara Kaddafiego.
„- Kaddafi jest wyjątkowym dyktatorem, wyjątkowo złym i okrutnym. Poczuł się Bogiem. Mógł zrobić wszystko, każdego uczynić bogaczem albo nędzarzem. Zabijał i zabija. Z rewolucją ludu libijskiego walczy, nie licząc się z konsekwencjami – (…).” [ Haszczyński J., Mój brat obalił dyktatora, s. 34].

Wszystkie reportaże mają charakter społeczno – polityczny. Poruszają trudną tematykę, jaką jest walka z dyktatorem czy sprzeciw wobec krzywdzącej jedną stronę, odgórnie narzuconej ideologii. Kraje arabskie w przeważającej mierze charakteryzuje bowiem system rządów, oparty na despotyzmie władzy. Reżim jest surowy, wymaga bezwzględnego i ślepego posłuszeństwa.

 Rok 2011 okazał się jednak punktem zwrotnym w dotychczasowym życiu Tunezyjczyków, Egipcjan czy też Libijczyków. J. Haszczyński opisuje zdarzenia, które doprowadziły wymienione narody do przeciwstawienia się swym przywódcom. Ludzie tłumnie wyszli na ulice, protestując przeciw korupcji, nepotyzmowi, biedzie czy przemocy.

Tym samym zmienili przypisywany im od wieków wizerunek społeczeństwa uległego, pozbawionego głosu i siły w walce o swoje prawa. Ci ludzie zrobili pierwszy krok na drodze do budowy społeczeństwa obywatelskiego. Proces ten nazwany został przez politologów i dziennikarzy „arabską wiosną”. Ktoś powie – „jedna jaskółka wiosny nie czyni” – od czegoś jednak trzeba zacząć.

Poza relacją z tych jeszcze dość świeżych dla nas zdarzeń, jakie dokonały się w ubiegłym roku – autor – porusza inne „palące” kwestie z obszaru Bliskiego Wschodu. Do jednych z nich można zaliczyć Strefę Gazy. J. Haszczyński skupił się na opisaniu obecnego położenia chrześcijan, w miejscu zdominowanym przez muzułmanów. Cała relacja oparta jest na głosie zwykłych ludzi. Autor zachował obiektywizm, gdyż przedstawia opinię i spostrzeżenia każdej ze stron.

Jednak dla mnie osobiście najbardziej interesująca jest zagadnienie związane z irańskimi feministkami. To im – ich walce o prawa kobiet, w trudnej dla nich patriarchalnie ukształtowanej rzeczywistości -  poświęcony został jeden z rozdziałów.  Ich pozycja jest z góry przegrana z powodu płci. Cytując fragment reportażu:
„Irańskie feministki – według tutejszych władz kobiety złe i nieskromne, bo pokazujące światu kosmyki włosów wystające spod chust - (…).” [Haszczyński J., Mój …, s. 139].

Problematyka reportaży jest różnorodna. Łączy je jednak wspólne ogniwo. Jest nim człowiek – jego walka o przetrwanie, w niezwykle trudnej rzeczywistości. Zmagania z trudami życia codziennego osadzone są dodatkowo w sztywnych ramach systemowych. Dlatego niemałej odwagi wymagało od tych ludzi przeciwstawienie się aparatowi władzy.

Jeżeli chodzi o strukturę książki - poszczególne reportaże są zwięzłe, acz treściwe dzięki czemu nasza wiedza nie jest chaotyczna. Niewątpliwą zaletą omawianej książki jest przedstawienie wspomnianych wcześniej wydarzeń z punktu widzenia zwykłego obywatela. Autor przebywał bowiem wśród ludzi, którzy doświadczyli (lub byli świadkami) tych niezwykłych momentów. To oni dają świadectwo tym reportażom.

Podsumowując – jest to dobre kompendium wiedzy z dziedziny bliskowschodnich oraz północnoafrykańskich stosunków międzynarodowych. Dzięki J. Haszczyńskiemu możemy bliżej poznać jak „od środka” wygląda ten zakątek świata, tak odmienny od naszego kraju. Pokazuje on nam w dużym skrócie na czym polegają tamtejsze „reguły gry”. Poprzez lekturę możemy poznać ten świat, ale niekoniecznie uda nam się go zrozumieć…


Tytuł: MÓJ BRAT OBALIŁ DYKTATORA
Autor: Haszczyński Jerzy
Wydawnictwo: Czarne
Miejsce, rok wydania: Wołowiec, 2012
Ilość stron: 160

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz