Po pierwsze życie,
po drugie wolność – oto dwie wartości, które dla Marka Edelmana były
najważniejsze. Wszystko inne pozostawało w tyle (co nie znaczy, że było
nieistotne). Niestety, nawet radość z ocalenia oraz odzyskanie upragnionej
wolności po dramacie wojny – dość szybko okryły się cieniem późniejszych
wydarzeń. Pan Marek posiadał w sobie jednak tyle uporu oraz siły, że nie dał
się złamać. Kiedy trzeba było szedł pod prąd, nie bacząc na konsekwencje.
„Marek Edelman. Życie. Do końca” to obszerna biografia jednego z przywódców
powstania w getcie warszawskim (1943 r.). Poznajemy jego historię od początku
do końca. Wędrujemy za jego wspomnieniami, przekraczając kolejne etapy jego
życia, a tym samym przemierzając kolejne karty historii.
Autorzy wykonali kawał
dobrej i trudnej pracy. Mieli utrudnione zadanie, gdyż M. Edelman nigdy nie
pomagał dziennikarzom w wykonywaniu ich pracy. Ponadto był człowiekiem, który
nie lubił wiele mówić na swój temat. Unikał górnolotnych porównań. Nie nazywał
siebie bohaterem; twierdził, że całe życie robił to, co do niego należało.
Książka ta nie jest
tylko i wyłącznie relacją o traumatycznych przeżyciach w czasie wojny. To nie
tylko przekaz o haniebnym ludobójstwie, jaki miał miejsce w latach 1939 – 1945.
Ta biografia ujawnia bowiem także trudy życia w powojennej Polsce, pod nadzorem
komunistów. Edelman nieustannie był pod lupą służb bezpieczeństwa. Jego
bezkompromisowość i uczciwość często nie wychodziły mu na dobre. Skutkiem tego
– najbliższa rodzina zmuszona była go opuścić i wyjechać za granicę, a jego
kariera naukowa i praca w szpitalu zostały z wielkim hukiem zahamowane.
W trakcie tej lektury
stajemy się świadkami historii XX i XXI wieku. Najboleśniejsze w tym wszystkim
jest to, że ludzie nie uczą się na błędach. Tragedia II wojny światowej niczego
ludzi nie nauczyła. Po latach zapomnieli oni o tym, co było – dopuszczając do
nowych wynaturzeń. Edelman wspomina chociażby piekło bałkańskie, braterskie
mordy w Rwandzie czy też niemożność dojścia do porozumienia pomiędzy
Palestyńczykami a obywatelami Izraela.
„Marek Edelman…”
to dzieło, które jest w pełni autentyczne. Jego bohaterem jest człowiek, który
ponad wszystko cenił życie. Nie tyle swoje, co przede wszystkim innych. Nie
wynikało to tylko z faktu, że był znakomitym lekarzem, już bowiem w czasach
getta jego głównym celem było „osłonić gasnący płomień na świeczce, aby zdążyć
przed panem Bogiem”… Jak sam mówił: „Żeby żyć, nie można widzieć przed sobą
śmierci.” [s. 378].
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora S.A.
Tytuł: MAREK EDELMAN. Życie. Do końca
Autor: W. Bereś, K. Burnetko
Wydawnictwo: AGORA S.A. Biblioteka Gazety Wyborczej
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2013
Ilość stron: 751
Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką. Sporo czytam o powstaniu, interesuje się historią. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie pożałujesz. Ja z kolei bardzo lubię wczytywać się w książki poruszające tematykę Holocaustu. Pozdrawiam i zachęcam do lektury:)
OdpowiedzUsuń