Już niebawem, nakładem Wydawnictwa Agora SA, ukaże się książka,
autorstwa dziennikarki Gazety Wyborczej
– Donaty Subbotko – „W rozmowie”. Rzadko
się zdarza, aby na łamach jednej książki znalazł się zapis rozmów z tyloma
wybitnymi przedstawicielami męskiej części naszej polskiej populacji. Wszyscy
(poza jednym rodzynkiem, wielkim mistrzem sportów motorowodnych – Waldemarem
Marszałkiem) należą do szeroko pojętego kręgu kultury; są to artyści przez
duże „A”.
Autorce udało się w tym
dziele stworzyć fajny klimat. Tytuł idealnie pasuje do treści książki. Pomimo,
że formalnie ma ona kształt wywiadu (pytanie – odpowiedź), w rzeczywistości
jest to szczera, niewymuszona rozmowa, w której dominuje otwartość. Bohaterowie
poszczególnych rozdziałów zdradzają nam sekrety swego życia, a co najważniejsze
dzielą się swoimi spostrzeżeniami i refleksjami na te ważne i mniej ważne
tematy.
A o czym właściwie
panowie rozmawiali z Donatą Subbotko? Ano o wielu sprawach. Przede wszystkim
wracali do przeszłości. Opowiadali m.in. o swej młodości, rodzinie, kobietach i
jednocześnie czynili refleksje na temat starości. Przywoływali z pamięci nie
tylko momenty sukcesu, chwały, ale również wskazywali na te chwile w życiu,
kiedy nie było tak wesoło. Życie bowiem nie jest usłane różami. Często trzeba
brnąć pod prąd, iść pod górę, aby później móc delektować się smakiem
spełnienia.
Praktycznie każdy z bohaterów
tej książki poruszał temat patriotyzmu oraz honoru, w polskim wydaniu. Padło
wiele przykrych, ale jakże prawdziwych zdań o naszej polskiej naturze. Wiele
sensu widzę w słowach Wojciecha Marczewskiego (słynnego reżysera i
scenarzysty) o tym, że nadal cechuje nas „kartoflaność”, czyli niechęć do
zmiany. Według niego:
„Zawsze na kartoflu staliśmy i nie
było źle. Dziadek tak robił, to i ja będę, po co zmieniać. Mamy swoją historię
i jesteśmy z niej dumni, (…). Żyjemy w poczuciu, że jesteśmy otwartym narodem,
(…). Natomiast nie chcemy się rozliczyć z naszych historycznych błędów, (…).”
[s. 183].
Równie mocne słowa o
nas Polakach padły z ust Zbigniewa Wodeckiego:
„Ten nasz heroizm,
pseudobohaterstwo, dmuchanie balonu – zawsze musimy być najbardziej cierpiącym
narodem, najbardziej walecznym, a tymczasem jesteśmy byle jacy. I te wszystkie
pomniki – może trzeba by je w końcu zburzyć, myśleć o tym, co teraz, a nie, co kiedyś?”
[s. 192].
W podobnym tonie
wypowiadają się pozostali panowie. Irytują ich absurdy i groteskowość naszej
obecnej rzeczywistości. Są rozczarowani tym, jak funkcjonuje polska demokracja.
Andrzej Mleczko jest zniechęcony demokracją samą w sobie, która według
niego okazała się niewypałem. Jak sam wspomina swoją rozmowę z kolegą z
Niemiec, w latach 70.:
„Marzyło mi się, żeby komunizm
padł, żeby wreszcie w Polsce była demokracja, a on do mnie, że to beznadziejny
system. Oburzałem się: jak możesz tak mówić? A on: przecież demokracja to są
rządy populistycznej hołoty. (…) Tak zaciekle broniłem tej demokracji, a teraz
się okazuje, że to on miał rację.” [s. 162].
Reasumując - książkę
czyta się jednym tchem. Płynie z
niej mądrość, jest świetnie
napisana, stylistycznie bez zarzutu. Nie brak w niej poczucia humoru. I to jest
istotą tego dzieła, że pomimo poruszania ważnych tematów, nie znajdziemy tutaj
górnolotnych słów i szumnego patosu. Wszystko jest zrównoważone. Nie zapomniano
o niezwykle cennej „zasadzie złotego środka”. Dominuje tutaj umiar, przez co lektura
jest przyjemna.
Każdy, kto po nią
sięgnie, na pewno nie będzie rozczarowany…
P.S. Za możliwość przedpremierowej lektury i recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Agora SA.
Tytuł: W ROZMOWIE
Autor: D. Subbotko
Wydawnictwo: Agora SA
Miejsce, rok wydania: Warszawa, 2013
Ilość stron: 295
Cenię twórczość Marczewskiego, szczególnie "Weisera", dlatego chętnie przeczytałabym rozmowę z Nim.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto - Marczewski (jaki i pozostali panowie) nie owija w bawełnę, szczerze mówi to, co myśli... Książka jest naprawdę wyjątkowa:)
Usuń